Wracam do domu, odpalam lapka, wchodzę na fejsa. Kuba ma nową profilówkę, scroll down, Jak zatrzymać faceta? - siedem najlepszych sposobów ("czy wyglądam na aż tak zdesperowaną?!"), scroll down, Ania znów jest z Tomkiem... Stop! Scroll up, up, up. Kuba ma nową profilówkę! Już widzę ją w swoich łapkach... dodałabym trochę... Apetyt wciąż rośnie.
Niewinnie zaczynam rozmowę: "Cześć Kuba! Wyślesz mi swoje profilowe?".
To było kilka miesięcy temu. Dziś, gdy już to zrobiłam, nie do końca jestem zadowolona z efektu:
To było kilka miesięcy temu. Dziś, gdy już to zrobiłam, nie do końca jestem zadowolona z efektu:
PS Ania i Tomek nie istnieją, byli mi potrzebni tylko ze względów artystycznych.
PS2 Z tym "Jak zatrzymać faceta?"to już bez ściemy. Naprawdę nie wiem, na jakie strony zawędrowałam, że regularnie wyskakują mi te reklamy. Czasem podsyłam screeny mojemu lubemu - niech wie, z kim ma do czynienia i jakie znam sztuczki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz