poniedziałek, 13 kwietnia 2015

Pierwsze kroki

Uczę się, na razie ledwie raczkuję. Ale najważniejsze, że nareszcie potrafię zdobyć się na odwagę. Otworzyć szufladę i wskoczyć w przepaść. Odkręcić słoiczki pełne kolorów. Papier wycinać z zamkniętymi oczami. Dać się zaskoczyć. Eksperymentować. I pogodzić się z tym, że końcowy efekt jest tak niedoskonały. 



Zdjęcie znalezione wśród pamiątek po Dziadku. Teraz nie żyje już nikt, kto mógłby mi powiedzieć, kim są dziewczynki ze zdjęcia. Podpis na odwrocie: "Na pamiontke ksiendzu. G.W."



Śpijcie najlepiej!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz