wtorek, 11 sierpnia 2015

Monochromatycznie

Od początku roku po cichutku przyglądam się art-żurnalowemu projektowi Kawy i Nożyczek 
i marzę, że w końcu i ja do niego dołączę. I dziś się udało, co prawda z dziennym poślizgiem. Może spróbuję jeszcze do końca wakacji nadrobić cokolwiek z poprzednich miesięcy.

Wchodzę w sierpniowy temat {kolor} i formę {monochromatycznie}. Najpierw myślę o kawie, ale wtedy moje stopy same prowadzą mnie do kuchni, a nie mogę pić jej już więcej. Przesuwam palcami po zaostrzonych końcówkach kredek akwarelowych i już wiem. Siny, gołębi, grafit, bury, stalowy, srebrny. Chciałam zrobić coś bardzo prostego. Wyciągam więc pudełko z małymi wycinkami resztek papierów i wybieram te pasujące. Układam je jak puzzle, ale niezbyt dokładnie, nie muszą przecież idealnie pasować. Dodaję jeszcze coś od siebie, kilka szarych słów, które grają w mojej duszy. 





Dobrego dnia!

poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Lubię skrawki

Otwieram papierowe pudełko, w którym skrzętnie je przechowuję i nie potrafię oderwać od nich oczu. Lubię te ich podłużne kształty i fragmenty wzorów, które na tak małych powierzchniach nabierają zupełnie nowych znaczeń. Przekładam je w palcach i szukam w pamięci arkuszy, z których powstały. Zaskakują mnie. Czasem pod moimi powiekami dobudowuję do nich zupełnie nowe motywy.  Czasem coś dorysowuję. A potem układam je bardzo ostrożnie na bazie, działam z aptekarską dokładnością. Przesuwam delikatnie, szukając najlepszej kompozycji kształtów i kolorów.  Docinam i drę. Trwa to zbyt długo. A gdy w końcu czuję, że to jet to, radośnie zakrywam kolaż warstwą farb, motylków, gazy, tagów, zdjęć, kwiatów i innych detali, by tylko nie było go widać.

O, jak tu: