sobota, 14 stycznia 2017

"31.12.79: Już wkrótce"

Cześć w 2017. Strasznie się zrobiło późno, prawda? Zwłaszcza na zaczynanie życia od nowa. 


A z drugiej strony mam wrażenie, że mój czas się jakoś tak dziwnie rozciągnął. Kilka dni temu nauczyłam się odpuszczać i teraz czuję w sobie niesamowity spokój. Nie spodziewałam się, że uda mi się tu pojawić przed końcem stycznia, a wystarczyło dać sobie więcej czasu, pozwolić sobie choć raz na niebycie doskonałą. 


Czuję się teraz tak, jakbym obserwowała życie z boku. Spokojnie sobie oddycham i patrzę na tę pędzącą w dół stoku śniegową kulę, z której przed chwilą wyskoczyłam. I, pomimo wszystkich innych uczuć tłoczących się we mnie, w środku, ten widok sprawia, że znów żyję. Nie, nie tylko żyję. Ja moje życie przeżywam!




Ten tryptyk ATC (jest tak bardzo mój!) wykonałam w listopadzie, jeszcze w ramach DT Scrapbooking Shop. Słowa pochodzą z wiersza Stanisława Barańczaka, polecam poczytać. Trzymajcie się!


4 komentarze:

  1. Jaki piękny tryptyk! Przepiękny! Cieszę się, że wyskoczyłaś ze śnieżnej kuli! Przede mną cała nauka odpuszczania. Zwłaszcza tych wszystkich nieważnych rzeczy.
    A jakbyś chciała się wymienić ATC to ja chętnie, chociaż moje są nieliczne i skromne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi tak bardzo, bardzo, bo zrobiłam je totalnie "od siebie".
      Myślę, że warto przemyśleć, co jest ważne, a co tylko wydaje nam się ważne. Bo najgorsze są te pozornie ważne rzeczy i je koniecznie trzeba nauczyć się odpuszczać!
      Oczywiście, że chętnie się wymienię! :-) Mogę przygotować dla Ciebie coś zupełnie nowego?

      Usuń
    2. Zgadzam się z tymi drobiazgami. Sądzę, że w końcu to jakoś przerobię, bo życia szkoda.
      Jasne, że możesz zrobić coś nowego! Ale potrzebuję czegoś w tym stylu, bo jest takim łagodzącym zielem na duszę ^^
      Myślisz, że mogę zrobić coś w formie zakładki? Czy wolisz format ATC?

      Usuń
    3. Oczywiście, zakładka będzie super! Postaram się zrobić dla Ciebie coś bardzo zielonego i kojącego, sama tego teraz potrzebuję. Dajemy sobie czas do końca lutego?

      Usuń